Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
Takie traktowanie jest nie do zaakceptowania. Wydzielanie przerw na korzystanie z toalety jest wbrew prawom czlowieka.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
nie, to nie reklama. 3-4 tys to moj średnia. Zdarzało się że było to 5tys. Są tu ludzie którzy kasują więcej, dzięki temu, ze mają wiedzę i chęci do pracy.
konsultant to nie zawod to styl zycia
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ale glupoty ktos namyslal, pracowalam na sluchawce w orange na chodzki i nikt mi przerw 5 minutowych nie wydzielal, mialo sie pol h do wziecia kiedy sie chcialo, artykul na wyrost, mocno przesadzony...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Hehe :D Ledwo artykuł się ukazał a już Orange najęło firmę, zamującą się pisaniem pozytywnych komentarzy pod lewymi nickami...co za żenada...artykuł 100% prawdy, żona pracowała w CC (tylko, że bankowym), nic dodać nic ująć.
Dawid, nie masz racji. Naprawdę jest tak jak napisałem. ale aby tyle zarobić, trzeba jednak robić wyniki. Konsultant z 3 letnim stażem
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
nie, to nie reklama. 3-4 tys to moj średnia. Zdarzało się że było to 5tys. Są tu ludzie którzy kasują więcej, dzięki temu, ze mają wiedzę i chęci do pracy.
haaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaahaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa haaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa ha HA
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ale glupoty ktos namyslal, pracowalam na sluchawce w orange na chodzki i nikt mi przerw 5 minutowych nie wydzielal, mialo sie pol h do wziecia kiedy sie chcialo, artykul na wyrost, mocno przesadzony...
pięknie napisane, pracowaŁAM ja tez tam pracowałam i nikt mi przerw nie wydzialał, jednak sporo się zmieniło od tamtego czasu, nie tylko w orange, ale ogólnie w call center, przyszły standardy i zasady zza granicy i korporacja lansują się na zagranicznych pracodawców, czytaj nie liczy się człowiek liczą się cyferki
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Takie traktowanie jest nie do zaakceptowania. Wydzielanie przerw na korzystanie z toalety jest wbrew prawom czlowieka.
ale według prawa pracy ;]
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Państwowa Inspekcja Pracy - powinna wkroczyć, natychmiast !
ja się osobiście kontaktowałam z inspektorem pipu i niestety popatrzył na mnie jak na idiotkę, nie pracuję w orange, pracuję w innym call center ale wygląda to nie lepiej a może gorzej niz w orange, niestety WSZYSTKO jest zgodne z kodeksem pracy - utwierdziłam się tylko w przekonaniu że kp jest dla pracodawców nie dla pracownika, jeśli wejdą zmiany i ustawa która sobie sejm planuje uchwalić odnosnie norm pracy (stosowanych min. w anglii) bedzie jeszcze wieksza bonanza. pracodawca bedzie miał prawo np przez poł roku kazac ci chodzic do pray przez2 h dziennie za odpowiednio nizsza pensję a w nastepnym pół roku po 14 godzin dziennie. takie mamy rewelacyjne rzady w naszym panstwie - ale tu akurat ameryki nie odkryłam...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Identyczne sytucacje sa we wszystkich call center tej firmy ! Pracownicy sa zatrudniani na umowy smieciowe, sa pomiatani i maja najgorsze zmiany. Pracują tyle samo co pracownicy etatowi a nawet i wiecej a zarabiaja najnizszą krajową. Praca na umowe smieciowa polega na tym, ze jest kilka corek spółek i co roku zmienia się pracodawca umowy smieciowej. I takie wałki są w kółko. Rok w jednej, rok w drugiej, rok w trzeciej i od poczatku. Pracownik na umowe śmieciową nie ma premi (są premie coś w stylu wyscigu szczurów tylko najlepsze 32 osoby mają premie). złamiesz noge reke lub inna choroba trwająca dłużej jak miesiąc i wylatujesz legalnie bo umowy są miesieczne. Mimo tego, że siedzi się lata na jednym stołku to wciąż ta sama stawka. Zarówno kierownictwo firmy zatrudniajacej na umowy śmieciowe jak i kierownictwo dużej firmy dobrze wiedzą jakie sa warunki. Ba, nawet mają chyba przyzwolenie powszechnie nam panującego Słonca Peru. Kierownicy potrafią po kiblach za pracownikami biegac. Pracownik na umowe śmieciową nie ma zadnych praw, bo za miesiac moze juz nie pracowac ...Awanse i podwyzki to mity !
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Tak się składa, że pracowałam w CC wtedy Idea, w 2003 r. jeszcze na studiach dziennych (politechnika). Nie wspominam tego okresu źle, nie mogę narzekać. Poznałam masę fajnych, młodych ludzi. Atmosfera była ok, tylko za dużo wyssanych z palca plot, ale tak jest w każdej pracy :)   Z przerwami i wyjściem do wc czasem był problem, bo były kolejki lub gdy kibel był zepsuty itp.  Jak się spóźniło do swojego stanowiska, to owszem dostawało się e-maila z informacją i prośba o wyjaśnienie, ale nigdy nie miałam problemu ze spóźnieniami - wyjaśnione = załatwione.    Problem z kawą czy napojami jest żenujący, bo na każdym poziomie była kuchnia z mikrofalówką, czajnikiem bezprzewodowym - tzw. pokój socjalny, palarnie dla nałogowców.     Czasem na przerwie wyskakiwało się do reala np. po pizzę mrożona czy coś innego. Kawę można zrobić sobie samemu - szkoda bardzo, żeby pracodawca jeszcze kawę fundował :) - tak jest tylko w filmach :) Kubek każdy miała swój, wszystko można było schować w szafce osobistej.    Zmiany w różnych godzinach, ale te 10 h pracy na słuchawce wcale nie było aż tak męczące, jeśli lubi się kontakt z ludźmi. Ponadto kontakt ten jest tylko telefoniczny, więc jaki problem ?   Artykuł i ocena przesadzona - niech koleżanka po prostu zmieni pracę, jak się nie podoba :)
mamy rok 2013 a nie 2003 i gwarantuje Ci ze troszeczke inaczej to teraz wyglada, dodam ze nie pracuje w orange, ale pierdzielenie takich bzdur to lekka przesada
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Kapitalizm=kanibalizm. 6 burżujów z zarządu zarobiło w 2012 r. 12 milionów zł. Szeregowi, pomiatani pracownicy jaki ułamek tej sumy wyciągną rocznie?   Na te nierówności i szykany odpowiedzią jest socjalizm, tylko, że trzeba chcieć go znów budować :)   www.kompol.org www.komsomol.pl
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Kolejna kwestia to poruszany w artykule temat rozmów przychodzących. Jak pracowałam te wieeeeeki temu - tj. 10 lat temu w CC na Chodźki, to trafiały do mnie np. wszystkie rozmowy - płatności, windykacja, aparaty telefoniczne, sprawy techniczne, internetu (komputer - aparat tel.) - wszystko plus trzeba było jeszcze wciskać usługi dodatkowe podczas tych rozmów przychodzących !!! Jakoś sobie radziłam i skarg czy reklamacji nie było :) Aha i studiowałam dziennie na polibudzie na wydziale budowlanym :)   Śmieszne jest, że teraz konsultanci przyjmują tylko wybrane rozmowy - np. płatności :) Te 10 lat temu, niby jak ktoś wspomniał dawno temu, wynika z tego artykułu, że było ciężej :)   Niech autorka artykułu (pracownica) napisze, jakie Orange organizuje imprezy i jakie np. są nagrody dla całej grupy jak miesiąc wypadnie dobrze :) Przynajmniej jak pracowałam takowe były :)
w call center 10 lat różnicy to jak współczesność i epoka kamienia łupanego - jeśli tego nie ogarniasz to masz małą wyobraźnię albo intelekt,
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
ja jestem "pracownikiem tymczasowym" tzn zatrudnia mnie agencja, i kasuje 3tysie miesięcznie. z tymi przerwami to bujda na resorach. czasami faktycznie jest sajgon gdy duzo dzwonią, ale mozna sie przyzwyczaic. Tragedii nie ma. są gorsze zajęcia.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
nie, to nie reklama. 3-4 tys to moj średnia. Zdarzało się że było to 5tys. Są tu ludzie którzy kasują więcej, dzięki temu, ze mają wiedzę i chęci do pracy.
  - Za moich czasów listy z nazwiskami osób, które w danym miesiącu sprzedały najwięcej nowych aktywacji lub RSW były wywieszane na scianie. Stąd też każdy wiedział kto w danym miesiącu był liderem i ile dokładnie sprzedał. Często były to osoby które bardzo dobrze znałem (co ciekawe żadna z tych osób nie pracuje już w orange!), więc wiem, że w ten sposób faktycznie zarabiały drugą pensje (ale zaznaczam, że podstawowa do najwyższych nie należy), natomiast kolega powyżej pisząc o tych 5 tys. moim zdaniem "lekko" się zagalopował... Z reszta sposób liczenia prowizji jest wszystkim aktualnym pracownikom znany, a skoro znana jest też ilość sprzadanych aktywacji/ przedłużeń przez daną osobę to ktoś z aktualnych pracowników bez problemu może zweryfikować na ile takie zarobki są prawdą... ;)   Nie pracuje w Orange już 3 lata i po lekturze artykułu widzę, że trochę się tam zmieniło np.: nie było wcześniej przerw 5 min/h ze względu na ciągłą pracę przy komputerze, kawa i herbata z automatu była darmowa, a przy dystrybutorze wody były zazwyczaj jednorazowe kubki ;) Słyszałem też od starszych stażem, że na początku faktycznie pracowało się tam trochę przyjemniej stąd też nie rozumiem jak można oceniać dzisiejszy artykuł przez pryzmat własnych doświadczeń z przed 10 lat, nie przyjmując równocześnie do wiadomości ile w tym czasie mogło zmienić się na gorsze?! Dodam jeszcze, że należy rozróżnić BOKI od BOKB co też w niektórych przypadkach może zmieniać postać rzeczy, chociaż mówimy o pracy w jednym miejscu.   Pozdrawiam.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
@bylapracownicaorange  Ja potwierdzam, w firmie X położonej w Antares naprzeciwko Galerii Motoków w Warszawie. Przerwy 5 min. i tylko i wyłącznie jak uda ci się ją zamówić. Mogło być na przerwie tylko 2-3 osoby na 40 osób. Primo, Mimo iż miało się słuchawki to słyszałeś z 4 stron jak inni konsultanci coś mówią nonstop. Secundo, Kiedy pytałem o umowę, bo chciałem coś okazać PUP to mi mówili że to nie jest potrzebne i wielokrotnie mnie odsyłali z niczym. Ciągła walka o cyferki i "dobre" wyniki w sprzedaży.  Mimo iż pracowałem 7 dni, w tym 2-3 tak zwanego przeszkolenia (1 dzień luźniejszy, 2 następne rzeczywista rozmowa z klientem i jakiś wewnętrzny test typu "nie wiesz kiedy nie wiesz jak". Dopiero potem pracujesz na własny rachunek. Oczywiście po tygodniu nie wyniosłem z pracy nawet złamanego grosza. Co najlepsze, po "Udanym" teście wewnętrznym, dzień pracowałem nad tym projektem, że tak się wyrażę na którym już parę dni byłem, to już chcą na coś większego wywalać... tak jak obsługa klientów biznesowych, kiedy było się szkolonym do indywidualnych. Totalny chaos i rotacja. Wyścig szczurów.   Z innych komentarzy widzę, albo komentarze zamawiane, albo jest parę firmek call center które nie mają konsultanta za gówno które się buta uczepiło. I nie ciśna jak w tych "prestiżowych" call center. Niestety ja trafiłem na tą zaliczającą się do drugiej grupy. Co skutecznie zniechęciło mnie do tego typu pracy.  
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
koleżankę poniosło i to bardzo! Pracuję ponad 3 lata. Mam swoją szafkę od samego początku. Jak przerwę 5 minutową przekroczysz to nikt Ci głowy za to nie urwie... Owszem przerwę 30minutowa masz ustaloną, ale nie raz jak mi nie pasowała godzina to kontaktowałam się z SL w tej sprawie i problemów mi nie robili. Kubeczek możesz równie dobrze zostawic sobie w szafce w kuchni. Najlepiej jest narzekac, narzekac i narzekać. A prawda jest też taka, że przychodzą nowe osoby po szkoleniu teoretycznym, nie znają oferty bo nie chciało im się nauczyć i do Opiekuna potrafią powiedzieć, bo Ty masz mnie wszystkiego nauczyć. Sorry, ale co robiłeś przez całe 3 tygodnie na szkoleniu. Gdyby było faktycznie tak jak piszesz, uwierz mi, że już dawno bym się zwolniła :)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
PIP nie podejmie żadnych dzialań na podstawie anonimu - straszne prawda? Skargę mozna wysłać nawet przez neta, ale wymagane są dane osobowe - podobno gwarantuja anonimowość
  w co ty wierzysz w tym naszym pieprzonym kraju, dane tajne państwowe  wyciekają a co mówić o jakiejś tam skardze  
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ale glupoty ktos namyslal, pracowalam na sluchawce w orange na chodzki i nikt mi przerw 5 minutowych nie wydzielal, mialo sie pol h do wziecia kiedy sie chcialo, artykul na wyrost, mocno przesadzony...
pochwal no sie cwaniaro w ktorym to niby call center tak jest  :) bajki to mozesz dzieciakiom opowiadac a nie doroslym ludziom, pracowalem tam 7 lat ze stazem 25 letnim w TP z ochronka do tego jesli cos Ci mowi i majac nawet ta ochrone dalem sobie z tym szambem spokoj wiec nie pisz mi tutaj takich bzdur
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pracowałam i nikt tu nie przesadza. Koleżanka zapomniała dopisać o mailach niedługo przed końcem pracy : Proszę zostań jeszcze godzinę i tak wielokrotnie. Awaria kompa nie zdążyłam przełączyć się w tryb awarii, telefon co robisz na żółtym?!   Kasę za szkolenie od ukochanej firmy Workservice zamiast w grudniu/styczniu dostaliśmy w marcu po upomnieniach pisemnych. Nacisk na spławienie klienta bo czas się liczy i ilość połączeń.   Nazywaliśmy to miejsce pomarańczowym obozem. Coś jak niewolnictwo. Na przerwę nie chodzi się kiedy się chce, trzeba poprosić o zgodę było. Dzięki Bogu mam inną pracę.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
koleżankę poniosło i to bardzo! Pracuję ponad 3 lata. Mam swoją szafkę od samego początku. Jak przerwę 5 minutową przekroczysz to nikt Ci głowy za to nie urwie... Owszem przerwę 30minutowa masz ustaloną, ale nie raz jak mi nie pasowała godzina to kontaktowałam się z SL w tej sprawie i problemów mi nie robili. Kubeczek możesz równie dobrze zostawic sobie w szafce w kuchni. Najlepiej jest narzekac, narzekac i narzekać. A prawda jest też taka, że przychodzą nowe osoby po szkoleniu teoretycznym, nie znają oferty bo nie chciało im się nauczyć i do Opiekuna potrafią powiedzieć, bo Ty masz mnie wszystkiego nauczyć. Sorry, ale co robiłeś przez całe 3 tygodnie na szkoleniu. Gdyby było faktycznie tak jak piszesz, uwierz mi, że już dawno bym się zwolniła :)
Basiu nie zwolnilabys sie z prostego oto powodu waszemu pokoleniu jak sie pluje w twarz to mowicie ze dzeszcz pada wiec robienie z siebie szmaty to zadna nowosc widzialem to przez 7 lat pracy i wystarczy choc moglem tam akurat baki zbijac jako SiP jak ktos jest zaradny to spierdziela z Call Center bo to robota ograniczajaca i zadne szkolenia wierz mi nie pomoga Ci w znalezieniu pracy no chyba ze rowniez na sluchawkach to praca oglupiajaca i powodujaca mnustwo stresow widzialem to po moich kolezankach niestety ktorych mimo wszytsko serdecznie pozdrawiam :) wiec rada do mlodych jak chcesz cos osiagnac w zyciu i dobrze zarabiac to na pewno nie tam szukaj swojego miejsca pracy na realizowanie sie zawodowe
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 3 z 15

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...